Zimowa sesja brzuszkowa w plenerze

Zimowa sesja brzuszkowa w plenerze

Nie ma złej pory roku na sesję w plenerze. A że na prognozę pogody nie zawsze można liczyć to chyba każdy już wie.

Cały dzień przed sesją ciążową z Agatą i Dawidem poszukiwaliśmy miejsca na sesję. Nie dlatego, że my tacy wybredni, tylko ciężko już było o śnieg, który ukrywał się głębiej w lesie.  Po całodniowych poszukiwaniach śnieżnego zakamarka (zakończonych sukcesem), zadowoleni wróciliśmy do domu. Śnieg miał się utrzymać, jeszcze przez chwilę, ale.. jakie było nasze zdziwienie, gdy obudziliśmy się rano, a po śniegu ani śladu. Sesję tym razem planowaliśmy poza Szczecinem, więc nie mieliśmy pojęcia co działo się dalej. Miejsce, które upatrzyliśmy sobie dzień wcześniej było jedynym, które zachowało jakiekolwiek pozostałości po białym puchu. Na końcu zdjęć możecie zobaczyć jak wyglądał kawałek obok.. to się nazywa szczęście 😉

Powiązane wpisy